czwartek, 13 kwietnia 2017

3.

Pierwszą i drugą klasę oboje ukończyliśmy z wyróżnieniem. Dzień po zakończeniu do mojego domu wpadł Brennan z kumplem.  Chłopak był nawet podobny do niego, a na szyi miał przewieszony aparat fotograficzny.
- Nia, to jest Daniel. Wybieramy się razem na wypad. - oznajmia Brennan. - Spakuj się. To będzie niezapomniane lato! - dodaje i razem z tym drugim siada w salonie.

Pół godziny później wyjeżdżamy. Zostawiłam kartkę dla Reny, że jestem na wyjeździe i nie wiem kiedy będę. Dopiero w samochodzie wymieniamy z Danielem kilka zdań. Jest naprawdę sympatyczny.
- Od tego roku będzie chodził z nami do klasy. - wtrąca Bren.
- O, to fajnie. Opowiemy Ci co i jak. - uśmiecham się i widzę w lusterku wstecznym, że Dan też.

Zatrzymujemy się przed górą, po dość długiej drodze.
- Wysiadka. Dalej trzeba iść pieszo. - oznajmia Benko i ruszamy.
Davis co chwilę przystaje i fotografuje przyrodę, przez co ma miejscu jesteśmy dopiero pół godziny później. Bren wyciąga z kieszeni pęk kluczy i otwiera drzwi od małego drewnianego domku. Często bywałam tu z nim wcześniej, a teraz jesteśmy we trzech. Ciekawe jak on sobie to wyobraża. Nasza trójka na jednej sofie? Teraz to nie istotne.
- Pięknie tu. - zachwyca się Daniel. - Przypomina mi to trochę jak jeździłem na wakacje do babci. Chyba to będzie moje nowe ulubione miejsce...
- To będzie nasza tajna kryjówka. Zawsze jak będziemy uciekać na wagary, zatrzymamy się tutaj. Będzie niesamowicie. - rozmarza się Bren.
Siadam na brzegu łóżka i wyciągam z plecaka strój kąpielowy. Pół kilometra dalej jest małe jeziorko i plaża.
- Uuu... Szatania, będziesz się tak tu przebierać? - rzuca Bren ze śmiechem i zagląda do swojego plecaka.
- A co? Kumplujemy się. - odpieram i ściągam bluzkę.

W tym momencie zaczyna się wszystko. Nasza wieczna przyjaźń, nasze wypady, nasze prawdziwe życie.

1 komentarz:

  1. Super rozdział. Już wyobraziłam sobie jak się Szatania przebiera ;)
    Buziaki i czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń

Jeśli się podoba - skomentuj
Jeśli się nie podoba - skomentuj
Dla Ciebie to chwila...
Dla mnie wskazówka co robię dobrze, a co źle...